W dzisiejszym wpisie chciałabym się przyjrzeć szczególnej sytuacji powołania zarządcy sukcesyjnego, kiedy spadkobiercą zmarłego przedsiębiorcy jest jeden spadkobierca.
Tacy spadkobiercy, szukając informacji na temat zarządu sukcesyjnego, czasami mają problem z rozróżnieniem kwestii przyjęcia spadku, a stwierdzeniem jego nabycia na drodze sądowej, czy też na podstawie aktu poświadczenia dziedziczenia sporządzonego przez notariusza.
Zgodnie bowiem z przepisami ustawy mówiącymi o prawie ustanowienia zarządcy sukcesyjnego po śmierci przedsiębiorcy, może go ustanowić spadkobierca ustawowy albo też testamentowy, a ponadto małżonek przedsiębiorcy, któremu przysługuje udział w przedsiębiorstwie spadku. Jak na razie nie będziemy się zajmować sytuacją małżonka, jeśli nie jest on spadkobiercą (będzie to temat na kolejny wpis😉).
Warunkiem jaki musi spełnić spadkobierca, aby móc powołać zarządcę sukcesyjnego, jest przyjęcie spadku. Przepisy stanowią także, iż w razie uprawomocnienia się postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku bądź zarejestrowania aktu poświadczenia dziedziczenia zarządcę sukcesyjnego może powołać wyłącznie właściciel przedsiębiorstwa w spadku.
Niby wszystko jasne, zarówno w przypadku przyjęcia spadku jak i po uprawomocnieniu się postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku (zarejestrowania aktu poświadczenia dziedziczenia) można powołać zarządcę sukcesyjnego, z czego więc bierze się problem, jeśli mamy do czynienia tylko z jednym spadkobiercą?
Należy wziąć pod uwagę także art. 59 ustawy, który wskazuje nam przypadki, kiedy wygasa zarząd sukcesyjny. Jedną z takich przyczyn jest wygaśnięcie zarządu sukcesyjnego z dniem uprawomocnienia się postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku, zarejestrowania aktu poświadczenia dziedziczenia albo wydania europejskiego poświadczenia spadkowego, jeżeli jeden spadkobierca lub zapisobierca windykacyjny nabył przedsiębiorstwo w spadku w całości (art. 59 ust. 1 pkt 2).
Jeśli więc jedyny spadkobierca uda się do notariusza w celu sporządzenia aktu poświadczenia dziedziczenia i taki akt zostanie zarejestrowany (taka droga jest najszybsza), stanie się właścicielem przedsiębiorstwa w spadku i zarządcy sukcesyjnego nie będzie już mógł powołać. Jeśli więc spadkobierca chciałby takiego zarządcę powołać powinien dokonać wyłącznie przyjęcia spadku.
Musimy także pamiętać, że na powołanie zarządcy sukcesyjnego mamy dwa miesiące od dnia śmierci przedsiębiorcy, co może okazać się za krótkim czasem na uzyskanie postanowienia sądowego o przyjęciu spadku. Z tej przyczyny wskazane byłoby dopełnienie procedur związanych z przyjęciem spadku u notariusza.
Można zadawać sobie pytanie, czy takie rozwiązanie jest korzystne, w szczególności kiedy w skład spadku wchodzą inne składniki majątku np. nieruchomości. Do wykazania statusu spadkobiercy zazwyczaj wymaga się przedstawienia postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku bądź aktu poświadczenia dziedziczenia, co może skomplikować naszą sytuację. Miejmy jednakże na uwadze, że jeśli nie powołamy zarządcy, możemy kontynuować działalność przedsiębiorstwa wyłącznie przez dwa miesiące, po czym NIP przedsiębiorstwa w spadku wygaśnie. Wstrzymanie się więc z uzyskaniem aktu poświadczenia dziedziczenia może dać spadkobiercy dodatkowy czas na załatwienie formalności związanych z przedsiębiorstwem, zanim stanie się jego właścicielem (maksymalnie zaś taki stan może trwać co do zasady dwa lata, bo wtedy wygasa zarząd sukcesyjny).
Oczywiście, trzeba mieć na uwadze, że podjęcie właściwej decyzji dotyczącej odziedziczonego przedsiębiorstwa zależy od okoliczności konkretnego przypadku.